Piotr Rzepka: „Trzeba zrzucić te kamizelki z ołowiem”

2023-10-26

W ostatnim spotkaniu z Mołdawią znowu działy się jakieś dziwne rzeczy. Znów było tak, że w jednym meczu były dwa mecze. W Kiszyniowie pierwszą połowę zagraliśmy przyzwoicie, jednak w drugiej doszło do katastrofy, a teraz pierwsza połowa to było jedno wielkie nieszczęście. W drugiej połowie pokazaliśmy, na co nas stać, ale już zabrakło czasu, aby zdobyć zwycięską bramkę.

Wszystko, co dzieje się wokół kadry, ma wpływ na to, jak gramy. Problemy naszej reprezentacji zaczęły się jeszcze na Mundialu w Katarze. Obecna kadra jest strasznie delikatna w sferze mentalnej, bo tutaj wszystko trzeba zrzucić na sferę mentalną. Przecież wiemy, w jakich klubach grają nasi reprezentanci. Wiemy, jakie role w nich odgrywają. W swoich drużynach klubowych potrafią prowadzić grę, a jak przyjeżdżają na zgrupowania, to tak, jakby narzucali na siebie jakieś kamizelki z ołowiem.

Ktokolwiek nie zostałby selekcjonerem reprezentacji – Michał Probierz, Marek Papszun czy Jan Urban – idzie na misję nie do zrealizowania. Żaden z nich nie weźmie zaczarowanej różdżki i nie uzdrowi drużyny z dnia na dzień. Personalnie znam bardzo dobrze Jasia Urbana i Michała Probierza, Marka Papszuna trochę mniej. Wiem, że to są dobrzy trenerzy, ale sukces naszej kadry będzie zależał głównie od tego, czy polscy piłkarze pozbędą się tych wszystkich blokad mentalnych.

Za Arkiem Milikiem bardzo długo idzie ta niemoc strzelecka. W tej chwili nie zdobywa bramek nawet w sytuacjach bardzo oczywistych. Z kolei Patryk Peda to największy wygrany tego zgrupowania. W przeszłości już parę razy bywało, że w ostatniej chwili wskakiwała do składu młodzież, np. Władysław Żmuda i dawała radę. Peda pokazał, że jest przyszłością, ale trochę więcej bym się spodziewał po Jakubie Kiwiorze. Jeżeli jest zawodnikiem takiego klubu, jak Arsenal, to kiedy przyjeżdża na kadrę, powinno to być widoczne.

Nasza reprezentacja gra bardzo schematycznie. Jeżeli powtarzamy jakieś schematy, zwłaszcza w ofensywie, to obrońcy są na to przygotowani. Obrońców trzeba zaskakiwać jakimiś niekonwencjonalnymi zagraniami, nie można w kółko próbować samych dośrodkowań. Defensorzy w dzisiejszych czasach już nie są tylko od wybijania piłek, ale też potrafią się ustawiać i reagować.

Potrzebna jest taka pozytywna odwaga. Długimi fragmentami gramy w taki sposób, że nasze akcje są prowadzone w bardzo jednostajnym tempie. Potrzebujemy częstszych zmian rytmu gry.

Piotr Rzepka, trener piłki nożnej
Opracował: Paweł Jakubowski

Załóż darmową stronę internetową!